sobota, 14 stycznia 2012

Rozdział 8.

Pisze Jul@ (Lena)

Wczorajsza kawiarnia była świetna .  Z chłopakami się super gada !
A po kawiarni wszyscy(Sel, Miśka , Olivia , Harry , Louis ,Liam. Niall, Zayn ) odprowadzili mnie do domu.
Nie wiem skąd wiedzieli żę zaraz potem idę z Olivią i z moim pieskiem - Portikiem idę biegać do lasu.
Jak wychodziłyśmy zobaczyłyśmy że oni cały czas na nas czekali :)
W lesie każdy się rozdzielił .
 Miśka i Luis poszli gdzieś indziej  i nie wiem co robili ...
Sel i Harry  poszli nad jezioro .
Olivia i Liam  na  nasz stary domek na drzewie .
A ze mną nie wiem czemu został Zayn  i Portik :)
Nie wiedziałam  gdzie był Niall.
No i Zayn się cały czas uśmiechał i biegał ze mną . w pewnym momencie zapytał się mnie:
- Lena a ty możesz do mnie przyjść po spacerze ?
- No wiesz nie wiem - powiedziałam
- No weź , będzie  fajnie muszę ci coś pokazać. - powiedział Zayn bardzo tajemniczo.
- Ok - odpowiedziałam .

 Później się wszyscy spotkaliśmy i poszliśmy do chłopaków (tylko Sel, ja i chłopaki )
 Bo Miśki nie widzieliśmy zgubili się, a poza tym Louis ma telefon, a jak nie dzwoni to nie będziemy im przeszkadzać .
Olivia postanowiła zostać z Liamem  w domku na drzewie.
Jak już byliśmy u Zayna i Harrego, to Harry  zaprosił Sel do basenu.
 I zostaliśmy sami w domu ...
Zayn zabrał mnie do pokoju i zaczęliśmy gadać... Świetnie się z nim gada. Mogę z nim rozmawiać o niczym, a i tak jest fajnie.  W pewnym momencie zobaczyłam gitarę u jego w pokoju więc poprosiłam go, żeby zagrał  i zrobiliśmy układ że on zagra i ja po nim też ( bo trochę gram na gitarze).
 No i Zaym trochę dziwnie śpiewa. Pewnie on twierdzi, że ja śpiewam dziwniej.
Później się do mnie strasznie przybliżył więc zmieniając temat zapytałam co chciał mi powiedzieć a on na to:
- Wiesz Lena, że masz piękne oczy?
- Ale chyba tego mi nie chciałeś powiedzieć - spytałam.
- No w zasadzie to chciałem z tobą dużej pobyć, bo się bałem, że uciekniesz do domu - powiedział
- Aha - powiedziałam.
Później długo milczeliśmy. Nagle zadzwonił do mnie telefon. To znowu Marcin ten, z którym się pokłuciłam.
Odebrałam i powiedziałam, że tak sie nie robi i że to koniec .
 Później Zayn zapytał się czy wszystko dobrze, a ja mu powiedziałam, że muszę iść do domu przytulił mnie na pożegnanie, a ja tego nie odwzajemniłam . Gdy już byłam w domu gadałam z nim do 3 nad ranem (o wszystkim, i o niczym )
Chciał się ze mną spotkać, ale ja jutro mam wakacyjną (dodatkową) szkołę, więc powiedział, że przyjdzie po mnie, a później wszyscy (cała paczka) pójdziemy razem na obiad .
Zapytałam się jeszcze, czy chłopaki wrócili a on powiedział że około 2 ciekawe co robili z dziewczynami...

1 komentarz: