wtorek, 17 stycznia 2012

Rozdział 10.

Moja randka z Louisem musiała jeden dzień poczekać . Olivia i chłopaki zorganizowali imprezę . Przed nią razem z dziewczynami udałyśmy się na zakupy . Każda kupiła sobie coś ładnego . Przed imprezką spotkałyśmy się i przygotowałyśmy się na nią . O 20 zaczęłam się zabawa . Każdy miał jakieś towarzystwo . Zayn z Leną , Liam z Olivią , Harry z Seleną , a ja z Louisem . Było mi szkoda Nialla dlatego zaprosiłam go do nas . Chłopcy bawili się jak dzieci , a ja śmiałam się z nich . w pewnym momencie Lou wziął mnie na ręce i zaczął mnie gilgotać . Niall mu w tym pomagał . Zaczęłam krzyczeć i po chwili przybiegł. Zayn z Leną i reszta paczki . Olivia zaczęła robić zdjęcia . Zayn i Liam rzucili się na Louisa i Nialla . Po krótkim momencie wszyscy wylądowaliśmy na podłodze. Chociaż tyle , że tym razem byłam u góry a nie na dole . Zrobiliśmy ,,kanapkę " i Olivia zrobiła zdjęcia . Przez całą noc się bawiliśmy . Rano obudziłam się w pokoju Louisa . Porozglądałam się po pokoju i zauważyłam , że nikogo nie ma . Zeszłam na dół , a tam leżeli chłopcy . Louis i Zayn na kanapie . Liam na sofie , a Niall był w kuchni i robił kanapki . Podeszłam do niego :
- Cześć co robisz? - spytałam
- O cześć ! Robię kanapki. Chcesz ? - odpowiedział Niall
- No jasne . Umieram z głodu . Powidz mi , czy wy przez całą noc tu spaliście ?
- Tak . To znaczy oni , ja spałem w swoim pokoju .
- A oni dlaczego nie ? - głupio spytałam
- Bo chcieli , abyście to wy spały u nich . Tylko Harry i Sel spali w jednym pokoju. - odparł
- Aha . Dzięki . Kocham Was .
Po 15 minutach pogawędki wzięliśmy wiadra z wodą i wylaliśmy na chłopaków .
- Co ty robisz ? - krzyknął Louis
- Budzę cię śpiochu ! - odparłam
- Wystarczyłby buziak . A teraz masz za swoje . - wziął mnie pociągnął za rękę i spadłam na niego . I teraz nie tylko oni byli mokrzy , ale też ja . Zeszły dziewczyny i Harry i zaczęli się z nas śmiać . Po godzinie Lena i Olivia powiedziały , że muszą iść . Z nimi poszła też Selena . Mądra Miśka została , aby pomóc w posprzątaniu domu . Zajęło nam to 2 godziny . Nie było tak źle . Za 4 godziny spacer z Lou . A wcześniej kawiarnia z paczką . Okazało się , że Lena zabrała nas do lasu , który bardzo lubi . My wymknęliśmy się i poszliśmy na spacer . Louis zabrał mnie na London Eye . Gdy byliśmy już w środku powiedziałam :
- Lou mam lęk wysokości . Nie mówiłam ci wcześniej , bo się bałam .
- Nic nie szkodzi . - po tym objął mnie w pasie i tak obserwowaliśmy Londyn . Po chwili odparł :
- Kocham Cię ! - powiedział cichutko
- Ja ciebie też ! - pocałowałam go w policzek , a on delikatnie dotknął mojej twarzy i pocałował mnie w usta . Po tym wiedziałam , że to ten jedyny . Gdy wysiedliśmy było już późno .Odprowadził mnie do domu i pożegnał mnie delikatnym pocałunkiem .


Wstałam o 9 : 30 . . 2 SMS i 5 nieodebranych połączeń od Harrego . Oddzwoniłam :
- Co chciałeś ? - spytałam
- Zapomniałaś Selena ma jutro urodziny . Mieliśmy przygotować niespodziankę
- O kurde ! zapomniałam . Za chwilę u was będę . - odpowiedziałam
Szybko się umyłam , ubrałam i bez śniadania poszłam do chłopaków . Po 23 minutach już byłam . Gorącym pocałunkiem przywitał mnie Louis .
- Czy my o czymś nie wiemy ? - Niall
- Nie . Wszystko wiecie . - odrzekł z uśmiechem Lou . Wiedziałam , że tym na pewno się wydał .
- Dobra zacznijmy działać ! A gdzie Zayn i Liam?? - spytałam
- Zayn się jeszcze ubiera , a Liam z Olivia poszedł wybrać jakieś ładne kwiatki i dekoracje na imprezę . - Harry
- Wiem , co chciała by dostac Sel . Bardzo by chciała mieć psa .
- Jedziemy jakiegoś kupić ! - krzykną Louis - I od razu kupimy zakąski .
Szybko wsiedliśmy do samochodu . Był już z nami Zayn.Chłopaki opowiedzieli mu wszystko . Po 30 minutach byliśmy już u pani która hodowała takimi psiakami . Kupiliśmy najsłodszego . Pojechaliśmy do supermarketu . Nakupowaliśmy tego tyle , że myślałam , że nie zapakuje się to do samochodu . Gdy byliśmy już w domu Liam czekał na nas. Rozpakowaliśmy zakupy i dekorowaliśmy pokój . O 21 poszłam do domu . W domu okazało się , że mama dostała pracę jako choreografka jakiejś dużej grupy tanecznej . Przed pójściem spać musiałam dokładnie rozplanować jutrzejszy dzień . Tort ma przyjechać o 16 , pokoje udekorowane , prezent kupiony , zabawy wymyślone . Chyba wszystko . Dostałam SMS :
- Hej kochana ! Chłopaki pomyśleli , że pójdziemy na zakupy przed imprezą . To co o której ?
- Hej przystojniaku ! nie ma sprawy . Impreza o 17 , to zakupy o 12. Muszę się jeszcze później uszykować , żeby ładnie wyglądać .
- Ty zawsze jesteś piękna .
- Ok . Dobra . Kocham Cię !
- Ja ciebie też !
Poszłam spać . Śniłam o moim Louisem .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak podoba się ?? Piszcie w komentarzach !

5 komentarzy:

  1. Oj michał, michał :D Super bloog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne albo jak to Michał powiedział zacne. Trochę jestem smutny. Ale nie przejmujcie się jakoś dam radę. ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania pewnie wie czemu jestem smutny. Ufam jej myślę że ona też ufa mi. Jesteśmy przyjaciółmi.

    OdpowiedzUsuń