niedziela, 22 stycznia 2012

Rozdział 14

Dzisiaj już wstałam bez żadnych problemów . Nawet godzina jest przyzwoita , bo jest 10. 04 . O 12 umówiłam się z dziewczynami na kawę . Po niej idę na randkę z Louisem . Rodzice już ochłonęli po wczorajszej aferze z imprezą. Mało brakowało , abym dostała szlaban na miesiąc . Nie wyobrażam sobie życia bez mojej paczki i komputera . Po śniadaniu zjedzonym w rodzinnym gronie poszłam się szykować . Włożyłam czerwone rurki i fioletową koszulę w kratkę . Wyszłam i za 15 minut byłam pod kawiarnią . Dziewczyny opowiedziały mi co się działo na urodzinach Sel . Masakra ! Nigdy więcej nie piję tak dużo . Spotkanie skończyło się dość szybko bo Lena musiała iść do ciotki . Sel i Olivia odprowadziły mnie do domu i poszłam się szykować na randkę . Po godzinie byłam już gotowa . Po kilku minutach przyszedł Louis . Tata mu otworzył i zaprosił do środka . Od razu zeszłam na dół i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to piękny bukiet kolorowych róż : żółtych , różowych , czerwonych i pomarańczowych . Wzięłam od niego bukiet róż i wsadziłam do wazonu .
- Gdzie się moi mili wybieracie ? - spytał tata
- Zabieram pańską córkę na spacer po plaży i kolacje - odparł Louis
- To dobrze tylko wróć kochana o przyzwoitej porze i uważaj na siebie !
- Dobrze tato . Papa . - odrzekłam i pocałowałam go na pożegnanie
Louis tak jak powiedział mojemu tacie zabrał mnie na plażę i tam w miejscu gdzie nikogo nie było , był rozłożony kocyk , a na nim zakąski . Usiedliśmy obok siebie i spoglądaliśmy na morze. Po chwili Louis wstał , wziął mnie za rękę i chodziliśmy po plaży . Zaczęliśmy się wygłupiać i uciekałam przed Louisem , bo chciał wrzucić mnie do morza . Lou złapał mnie i przewrócił . Wylądował na mnie . Popatrzył mi się prosto w oczy , dotknął ręką mojej twarzy i pocałował . Zaraz obróciłam go i tym razem ja leżałam na nim . Odwzajemniłam buziaka . Leżeliśmy tak przez kilka dobrych minut . To był wspaniały czas . Później poszliśmy na kocyk i tam czekała na nas pyszna kolacja . Gdy się najedliśmy , obserwowaliśmy zachód słońca . Nie wiedziałam , że Louis jest taki romantyczny gdy zobaczyłam to wszystko co dla mnie dzisiaj zrobił . Potem wracaliśmy do domu na nogach . Widok Londynu wieczorem jest boski . Nie pierwszy raz go widzę , ale zawsze się zachwycam . Kilku fanów zrobiło nam zdjęcia . My przy tym wygłupialiśmy się . Myślę , że ładnie wyszłam . Mój chłopiec odprowadził mnie pod sam dom .
- Kocham Cię ! - odparł odchodząc
- Ja Ciebie bardziej - i po tym rzuciłam się mu w ramiona .
Zaraz po tym z domu wyszła mama i musiałam już iść . Pożegnałam się z nim i poleciałam szykować się spać .Przed położeniem się spać popatrzyłam się na zdjęcie Louisa . Po tym zaraz usnęłam . Jutro śniadanie u chłopaków , spacer z Leną i zakupy ( tym razem sama ) .

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
I co podoba się ? Dzięki za 700 wejść !!

3 komentarze: